Forum SpellForce
Forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dominacja Norcainu - prolog
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum SpellForce Strona Główna -> Gawędy Ariego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sknerus
Zaklinacz słów


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Eloni

PostWysłany: Nie 9:49, 10 Sty 2010    Temat postu:

Jeździec wyglądał potężnie. Zastanawiałem się kim on jest, że chce ją obronić. A o Diavim nie wspomniał... Dziwne. No i skąd wie, że chcę ich zabić? Przecież nikomu nie zdradzałem celu mojej misji.
Spojrzałem na rycerza. Był wyższy i bardziej umięśniony niż ja, oraz lepiej wyposażony i na dodatek znał się na magii.
- Za kogo ty się uważasz, że śmiesz kwestionować rozkazy Raitha Czarnego? I skąd wiesz o celu mojej misji? - spytałem pogardliwym tonem.
Nie bałem się go, chociaż był ode mnie dużo potężniejszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ari
Arinistrator


Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Piekła, a skąd?

PostWysłany: Pon 22:47, 11 Sty 2010    Temat postu:

Jeździec ścisnął wodze wierzchowca. Ustawił się na skos Randarola.
- Jestem tym, kim jestem. Niech cię to nie interesuje, mroczny pomiocie. - Jak na raczej drobną posturę rycerza, jego głos był aż nadto basowy. Niewiele brakowało, by rozlegał się w głowie adresata, a to już naprawdę klasa wśród złych ludzi. Czy kim on tam był.
- Mojego pana nie interesują rozkazy wydane maluczkim. Ona musi przeżyć, rozumiesz? - W głosie jeźdźca nie było żadnych emocji. Równie dobrze mógłby mówić o pogodzie, co nadchodzącym końcu światów. - Bo jeśli nie, mogę bardzo szybko ci to wytłumaczyć.
Tutentok zauważył, że krążące strzępy mocy na moment zabłysły upiornym światłem. A może tylko mu się wydawało? Doskonale rozpoznawał symptomy zaklęcia, wiedział, że jeśli wykona jeden niewłaściwy ruch, jeździec wyssie z niego życie niczym pijawka krew. Pozostawały jeszcze opcje poćwiartowania kosą i bycia stratowanym przez bielszego od śniegów Tirganach rumaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drakon Arach
Zaklinacz słów


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:09, 11 Sty 2010    Temat postu:

Biegnąc truchtem z Boskiego muru zauważam po chwili dwie postacie.
- Kto to do cholery jasnej? - myślę - Jeszcze tego brakowało... mroczny elf... i ten jeździec co pomógł nam w tamtej fortecy. A ta aura...purpurowy kolor, czyli magia nekromancji. Cholera, walka na bliskie starce nie będzie dobrym rozwiązaniem. Muszę go pozbawić aury i przewagi wysokości. Starym dobrym kamienie.
Zwalniam kroku. Biorę po drodze ostry, twardy i solidny kamień. Idąc dalej namierzam swoim okiem konia. Śnieżnobiałego. Zaraz będzie czerwony...
Po namierzeniu staje i robię ogromny zamach dodając siłę rotacyjną do kamienia. Wykonuje też krok dla większej prędkości. Po chwili z mojej dłoni wylatuje pędzący pocisk śmierci. Oby zwrócił uwagę przynajmniej tego jeźdźca.
Łapię solidniej młot i zaczynam w pozycji bojowej iść dalej ku przeciwnikom. W międzyczasie wyszukuje kolejnego ostrego kamulca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ari
Arinistrator


Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Piekła, a skąd?

PostWysłany: Wto 20:36, 12 Sty 2010    Temat postu:

Randarol i Agonia wymieniali pełne skupienia spojrzenia. Jeździec czekał na ruch elfa. Nagle Tutentok poczuł piekący ból w uchu, a ułamek sekundy później Agonia chwycił się za łydkę. Przyczyną okazał się całkiem spory kamień ciśnięty przez jakiegoś trolla z bezpiecznej odległości. Troll na Boskim Murze? Randarol nie miał czasu zastanowić się nad tym faktem. Trzy dotąd wirujące wokół jeźdźca lukę energii rzuciły się na niego tak, jak hieny lub sępy zebrane w stadzie ruszają na gnijące martwe elfy leżące na pobojowisku. Nekromanta poczuł dreszcze na całym ciele, gdy purpurowe niczym twarz wisielca manifestacje magii zaatakowały jego ciało. Gdy doszły na odległość nie większą niż grubość cięciwy łuku odbiły się od pola magicznego Randarola. Posypały się białe i srebrne iskry. Zaklęcie odparte. Śnieżnobiały wierzchowiec odsunął się od Tutentoka o kilka kroków.

***

Kamień poharatał ucho mrocznego elfa i trafił dziwnego jeźdźca w nogę. Strumienie magii zaatakowały elfa, ten jednak wydawał się odeprzeć ofensywę i kule aury powróciły do latania wokół czarnego rycerza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drakon Arach
Zaklinacz słów


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:45, 12 Sty 2010    Temat postu:

Biorę z ziemi kolejny ostry kamień. Już ostatni bo odległość dzielącą mnie od jeźdźca i elfa zmalało wystarczająco by wykonać szarżę. Z rozpędu wykonuje zamach i rzucam kamień prosto w konia próbując go trafić by się spłoszył.
Bo rzucie przyspieszam kroku. Biorę w obie łapy młot i zaczynam wrzeszczeń opętańczo. Zaczynam szarżować na jeźdźca z młotem w obu rękach szybko zmniejszając dystans dzielący mnie i wroga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sknerus
Zaklinacz słów


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Eloni

PostWysłany: Wto 22:19, 12 Sty 2010    Temat postu:

Ból w uchu był nie do zniesienia, ale byłem zaskoczony tym, że wciąż mogę się utrzymać na nogach.
Popatrzyłem na trolla. Był olbrzymi. Ze dwa razy szerszy ode mnie i przynajmniej pół metra wyższy. Miał na sobie wytrzymały skórzany pancerz i trzymał wysoko nad głową wielki młot, który był w stanie zniszczyć najlepsze zbroje. Szarżując wyglądał przerażająco, ale z innej perspektywy wyglądał po prostu jak debil. Mimo to byłem już przygotowany na ogromny ból, lub nawet śmierć.
W ostatniej chwili zobaczyłem ogromny kamień, lecący z wielką prędkością prosto w białego wierzchowca.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sknerus dnia Wto 22:22, 12 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ari
Arinistrator


Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Piekła, a skąd?

PostWysłany: Pon 15:55, 18 Sty 2010    Temat postu:

Randarol popełnił czyn wyjątkowo głupi, odwracając się od przeciwnika. Nie wiadomo jakim cudem jeździec sparował uderzenie nadlatującego kamienia. Wystraszony koń stanął dęba, a Agonia szybko i niedokładnie wymierzył cios. Dopiero teraz Randarol poczuł, co to znaczy prawdziwy ból. Ostrze lancy podobnej do kosy rozpruło delikatny materiał szaty i zrobiło krwawą miazgę z miejsca, w którym plecy kończą swoją egzystencję. Zbyt mocny zamach spowodował głębokie wejście kosy w wiadome miejsce. Agonia delikatnie zgiął nadgarstek, kończąc cios efektownym oderwaniem skóry od mięśni. Na koniec uderzył w kręgosłup elfa drugim końcem włóczni, zwalając bezbronnego maga na kolana. Randarol zobaczył wielokolorowe kółka i srebrnego jednorożca. Zaraz potem była już tylko czerń. W tym momencie dobiegł troll. Agonia spiął wodze konia. Śnieżnobiały rumak wolnym krokiem oddalił się od Tunetoka. Różowe manifestacje zawróciły i zaatakowały trolla, ten jednak bez trudu oparł się śmiercionośnej magii. Chwilę później Agonia stał się mały punktem, wielkości Ugrukowego kciuka. Smagany promieniami wzeszłego w całej okazałości słońca rumak zawrócił. Jeździec przyglądał się trollowi z bezpiecznej odległości.
Ugruk został sam, u jego stóp leżał nieznajomy mroczny elf.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ari dnia Pon 15:59, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drakon Arach
Zaklinacz słów


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:09, 18 Sty 2010    Temat postu:

- Wracaj ty kupo gnoju! - wołam do oddalającego się jeźdźca - Jak cię dorwę to ci tą kosę wsadzę w dupę i tak ją powykręcam, że twój odbyt powiększy się dwukrotnie! Wracaj tchórzu głupi! Ty przydupasie durnowaty!
Po chwili zrezygnowałem z obelg. Spojrzałem na elfa. Totalnie go nie znałem. I totalnie mi on tu nie pasował. Jak tamten jeździec się z nim bił to jest wrogiem. Albo jakiś szpieg.
Biorę go jedną ręką za fraki i podnoszę na wysokość mojej klatki.
- Coś ty za jeden? - warczę - Jeśli jesteś przydupasem Hokana lub kogoś innego to spotka cię okrutny los... a wiedz, że ja bardzo okrutnie obchodzę się z moimi ofiarami.
By dodać efekt strachu podnoszę jeszcze młot tak jakbym szykował się do uderzenia go w brzuch.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sknerus
Zaklinacz słów


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Eloni

PostWysłany: Pon 18:03, 18 Sty 2010    Temat postu:

Otępiony wielkim bólem, nawet nie wiedziałem co się stało... Jednak po chwili zebrałem w sobie siłę i otworzyłem oczy. Zorientowałem się, że wiszę w powietrzy przed tym trollem, a on mierzy we mnie młotem.
- Czego on ode mnie chce?! - pomyślałem.
W głowie ułożyłem strzępki pytania zadanego przez trolla i otrzymałem: ''Coś ty za jeden? Jeśli jesteś przydupasem Hokana lub kogoś innego to spotka cię okrutny los... a wiedz, że ja bardzo okrutnie obchodzę się z moimi ofiarami. ''
Ano tak... Chyba lepiej będzie jak mu nie zdradzę po czyjej stronie jestem.
- Jestem samotnikiem i podróżuje w poszukiwaniu szczęścia. - odpowiedziałem wycieńczonym tonem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sknerus dnia Pon 18:11, 18 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drakon Arach
Zaklinacz słów


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:25, 18 Sty 2010    Temat postu:

- Szczęście to ty masz - mówię wyszczerzając żółte kły - Ale podróżnik to z ciebie taki jak z koziej rzyci fujara do grania. Lepiej mów kim jesteś, bo zaraz ci tak poprzestawiam cześć ciała, że twoi rodacy będą mieli z ciebie niezły ubaw!
Mocniej ściskam go za fraki. i lekko potrącam młotem. Cały czas obserwuje tamtego jeźdźca, który mi zwiał. Miałem przeczucie, że podczas jego torturowania może znienacka zaszarżować...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sknerus
Zaklinacz słów


Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Eloni

PostWysłany: Pon 20:59, 18 Sty 2010    Temat postu:

Miałem ciało tak obolałe, że nawet lekkie pchnięcie młotem bolało mnie jak diabli.
Byłem przepełniony nienawiścią do trolla. Co mu na mnie zależy? Przecież mógłby mnie zostawić... W dodatku zalatywało od niego czymś zgniłym, co nawet w czasach swojej świetności było zapewne obrzydliwe. Kiedyś się na nim zemszczę.
- Jestem Randarol Tunetok, mroczny elf, uciekłem z Shal'Dun, ponieważ moi rodzice umarli, a ja chciałem znaleźć nowy dom. - odpowiedziałem. - I właśnie jestem w trakcie poszukiwania - dokończyłem. - Czy mógłbyś mnie teraz łaskawie położyć na ziemię? - spytałem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drakon Arach
Zaklinacz słów


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:23, 18 Sty 2010    Temat postu:

Warknąłem. Jeszcze ma tupet w takiej sytuacji.
- Jak sobie życzysz.
I rzuciłem nim z całej siły plecami o grunt. Po tym ryknąłem rozbawiony.
- Wy głupie elfy macie tupet. Czuję respekt przed waszą magią, magią, która potrafi ranić, zabierać życie i przywoływać stwory z piekła rodem. Ale nienawidzę w was tego waszego tupetu, wyższości i odwagi godnej największego pożałowania. Zmarli ci rodzice? - spytał się drwiąco - Pewnie popełnili samobójstwo na widok takiego nędzarza jak ty.
- Szkoda, że akurat mi wchodzisz w drogę. Jestem właśnie zajęty i twój pojedynek z tamtym jeźdźcem bardzo mnie spowolnił. Sam nawet nie wiem po co cię przesłuchuje. Przed chwilą ułaskawiłem największego debilnego generała w historii waszej rasy. Diavi... co za kretyńskie imię. Niech zdechnie gdzieś w wykrocie. A ten młot - unoszę by pokazać mojej ofierze - Jest właśnie nagrodą za jego pokonanie.
- Wiesz co? Dam ci żyć. W hańbie, że jakiś troll, którego uważacie tylko za głupie stworzenie tak cię poturbował. Wyleczysz się, może czegoś nauczysz i za jakiś rok znowu się spotkamy. Wtedy też staniemy w szranki. Ale ja wtedy bezwzględnie cię zabije.
- A teraz żegnaj głupi elfie. Niech Nor cię wyklnie na wieki za tą hańbę!
Ruszam dalej. Jak na razie w kierunku szeptu i jeźdźca. Powolnym miarowym krokiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ari
Arinistrator


Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Piekła, a skąd?

PostWysłany: Śro 16:17, 20 Sty 2010    Temat postu:

Jeździec ruszył ponownie, prowadził konia naokoło, starając się utrzymać mniej więcej taką samą odległość od trolla. W końcu, jak Ugruk się spodziewał, przystąpił do szarży. Jechał tak, by mieć Randarola ze swojej lewej strony i trolla z prawej. Ostrze kosy błysnęło, rumak pędził ile sił w kopytach, nieuchronnie zbliżając się do przeciwnika.
Po nieopisanie krótkiej chwili był już na wyciągnięcie młota. Ugruk wiedział, że nie zdąży wykonać uniku, musi znaleźć inny sposób, albo zostanie skrócony o łeb przez kosę czarnego rycerza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drakon Arach
Zaklinacz słów


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:28, 20 Sty 2010    Temat postu:

(a skąd wiesz? Może twoje kości ci zrobią psikusa? A może jego kosa jest z lombardu i się połamię? Razz )

Jeździec pewnie myśli, że będę próbował robić unik. Ten jego koń to tak naprawdę zguba, nie pomoc...
Wykonuje potężny krok do przodu warcząc przy tym jak opętany by spłoszyć konia. Schylam się i robię potężny zamach młotem celując w nogi konia. Drugą ręką podnoszę piach i sypię na oślep w jeźdźca tylko po to by go zdekoncentrować lub zmusić go do wykonania odruchu. O ile to jeszcze jest człowiek... Po wyrzucie piasku odrzucam dłoń do tyłu by nadać dodatkowy impet uderzeniowy i skręcam się cały by jeździec musiał bardziej przyłożyć się do ciosu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ari
Arinistrator


Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Piekła, a skąd?

PostWysłany: Nie 13:54, 24 Sty 2010    Temat postu:

[Ja tu próbuję wprowadzić dreszczyk emocji, a Ty co...? :<]

Piasek odbił się od czarnej szaty, którą całkowicie opatulony był jeździec. Agonia nie wykorzystał przewagi, jaką dawała mu dłuższa broń. Znalazł się w zasięgu Ugrukowego młota. W momencie, gdy troll zabrał się za atak, kule aury rzuciły się na niego. Pierwsze uderzenie było tak niespodziewane, że zgniatacz omal nie zawył z bólu i upuścił młot [61/45]. Na atak kolejnych dwóch był już przygotowany [Kolejno: 18 i 41], wobec czego efekt czarnej aury nie narobił szkód - jedna z kul wręcz odbiła się od twardej skóry Ugruka.
Jeździec oddalił się na kilka metrów. Zwrócił konia w kierunku trolla. Przypiął kosę do siodła i zaczął machać rękoma w przedziwny sposób. Towarzyszyły temu strzępy szeptanych słów. Już po chwili na jego dłoniach pojawiły się czarnoróżowe linie. W mgnieniu oka linie połączyły środki dłoni jeźdźca, wyglądając jak miniaturowe, purpurowe błyskawice.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum SpellForce Strona Główna -> Gawędy Ariego Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin