SpellForce

Gość

Od razu powiem, że ta misja mnie przytłoczyła. W ogóle nie mam pomysłu na jej rozegranie . Tam, gdzie jest monument ludzi nie ma warunków do rozbudowy obozu. Nieumarłych jest za dużo. W samym mieście Kathai jest monument krasnali, ale tam trzeba się przebijać co bez armii jest niemożliwe. Macie jakieś pomysły jak mógłbym przejść tą misje?

Sorvina

Ja niestety też poległam w Kathai aktywując monument. Możesz to zrobić, ale dopiero po zniszczeniu kilku obozów samym avatarem. Ja tą misję przeszłam bez aktywacji monumentu ludzi. Dopiero jak pokazał się ten spiżowy tytan czy olbrzym aktywowałam monument krasnoludów. Kombinuj Wink

Gość

A więc mam kolejny problem. Samym avatarem wbiegłem w portal do wioski, pogadałem z Khalem, Uru i oczyściłem całą wioskę Kathai. Zostały tylko te obozy na zewnątrz. Nie dam rady ich rozwalić samym avatarem więc pomyślałem o monumencie krasnali. Jednak brama prowadzca do niego jest zamknięta. Sądziłem, że trzeba otworzyc brame, ale pojawily sie tylko trzy oddzialy, a brama dalej zamknieta. Jak moge ja otworzyc?

Sorvina

Czemu ludzie komplikują sobie grę... Nie widzę powodu, dla którego pozostawiłeś te obozy na zewnątrz, aczkolwiek nie wiem czy to jest powód tego, że brama ci się nie otwiera. Bodajże powinien iść z tobą jakiś strażnik i otworzyć ci tą bramę, albo się mylę. Trudno powiedzieć, co nawywijałeś, więc pokombinuj. Większe wioski, trudniej rozbić, ale da się. Podchodzisz do wioski, wrogowie biegną do ciebie, ty uciekasz, a część wrogów zawraca, a ty tą jedną część zabijasz. Chyba jacyś generałowie szkieletów mieli klucze do bram... może trzeba je wszystkie otworzyć? Nie wiem... kombinuj teraz.

Gość

Witam, pierwszy raz na forum Smile

Jeśli chodzi o tą misję to wbrew pozorom da się ją przejść bezboleśnie.
Przede wszystkim chodzi o to aby ekspresem produkować wojo i szybko uzyskać dostęp do silnych jednostek.
Przejść ją można mniej więcej tak: aktywujemy monument, kierujemy robotników do wydobywania surki, stawiamy tylko niezbędne do tego budowle + chata myśliwego + budynek do produkcji ogarów (przydają się do tłuczenia w zwiadowców), jak najszybciej stawiamy małe kwatery. Początkowo tłuczemy w zwiadowców, wykorzystując avatara, Uriasa, Alyah i właśnie te ogary. Jak mamy już małe kwatery jak najszybciej dążymy do rekrutowania strzelców i kapłanów - początkowo wróg wysyła małe grupy tak więc niewielka ilość woja wystarcza, gonimy też chłopów do wydobycia arii. Kiedy mamy już kilka jednostek to budujemy średnie kwatery i wszystkie budynki niezbędne do szkolenia paladynów. Jako że w tej misji pałętają się mumie odporne na broń, koniecznie bierzemy ulepszenie dla paladynów.
Wróg będzie nacierał z północy i z południa z tym że z południa będą nadchodziły o wiele silniejsze oddziały. Początkowo będziemy musieli latać całą armią z południa na pólnoc aby pozbywać się nieprzyjacielskich wojsk, potem jak trochę się rozwiniemy to najlepiej jest postawić na północy leczącą dłoń + z 10 wieżyczek + właśnie tam ustawić ogary. Same wieżyczki nie mają najmniejszych szans w walce z wrogiem, który szybko je burzy samemu odnosząc niewielkie straty, ale mamy ogary, które zadają niewielkie obrażenie ale przede wszystkim to one w pierwszej kolejności zajmują uwagę wroga, ręka na bieżąco je leczy a poza tym możemy szybko zastępować poległe psy nowymi.
Na południu mamy cięższe walki dlatego też właśnie tam stawiamy swoje wojo, proponuję również tam zbudować z 10 wieżyczek + ze 2-3 leczące dłonie.
Ok, rozbudowujemy naszą bazę i wojska, w międzyczasie odpierając kolejne oddziały wroga. Proponuję skupić się na produkcji paladynów, kapłanów i strzelców - w tej misji miałem docelowo w armii 35 strzelców, 20 paladynów, 15 kapłanów, tytana oraz kilku magów gwiazd (po to aby szybko burzyć budynki wroga). Radzę odpuścić sobie w tej misji zbrojnych (zwykłe ataki zadają minimalne obrażenia mumiom), zaklinaczy i mentorów (w tej misji wydawali się mało pomocni w walce tak więc lepiej zainwestować początkowo dostępne niewielkie złoża arii w paladynów).
Jeśli mamy już jakąś konkretną armię (przynajmniej z 50 jednostek), ruszmy z atakiem na bazy wroga. Proponuję zostawić na sam koniec północną bazę, a w pierwszej kolejności rozwalić bazę w centrum, potem tą na południu mapy.
Reszta to już sami wiecie Smile

Można przechodzić oczywiście tą misję avatarem, jednak ja grałem magiem żywiołów z domieszką białego maga (żywioły - magia lodu, magia ognia oraz biała magia - życie), który jest dość cienki w walce wręcz, tak więc za bardzo nie uśmiechało mi się atakowanie tylko avatarem, Uriasem i Alyah Smile

Drakon Arach

Do Sorviny i Sartrasa:
Na południu jest monument bohaterów. Można go aktywowac i przywołac bohaterów. Potem to już czysta strategia. Jak sie ma woja jako avatara to blokowac nim wszystkie ataki, a jak maga żywiołów to fale lodu bezprzerwy(można tez fale ognia ale to niepotrzebne). Ja miałem na tej mapce Umpa, Glamringa, czarnoksieżnika takiego, maga życia z aurą leczniczą i mentata którego runę zdobywami na tej mapce. Z nimi przy odpowiedniej stategii pokonywałem całe obozy bez zgonów. Wiec bez aktywacji monumentu ludzi da sie przejść Kathaie Smile

Gość

Ja tam nie widzę nic tródnego w tej misji. Nie aktywuje się monumentu na początku tylko rozwalaj bazy samodzielnie. I powiedz jaka postać bo to ważne. Jak już rozwalisz wszystkie obozy przed kathai to zrób armie i uwolnij wioskę kathai.

Gość

Zgadzam sie z Sartrasem...
Jakoś nigdy nie miałem problemu z tą misją... ustawaiłem wieżyczki, dłonie... i dokładnie ogary+2paladynów i północną część mam z głowy... potem reszta przebijałem sie do monumentu bohaterów... a oboziki rozwalałem armia (strzelcy kapłani, paladyni kilku mentatów)+bohaterowie i awatar... wygrałem przy minimalnych stratach własnych. Wink

Gość

Ja mam tylko jeden problem na tej mapce kiedys to przeszedlem na sposob kamienia feniksa teraz przechodze na sposob ostrza cienia. Juz uwolnilem miasto od nieumarlych i teraz mam bronic Uru i tego miasta przed armia cesarstwa ale czekam juz dosyc dlugo a oni mnie dalej nieatakuja czy wie ktos ile powinienem czekac na ten atak albo co mam zrobic zeby mnie zaatakowali? A i jeszcze jedno mam pokonac Sierzanta polnocnych wojsk i poludniowych a oni sobie czekaj na samej gorze i sie ruszyc niechca co jest? Sad

gitpatison

Ta ale byłoby miło gdybyś używał polskich znaków to raz a dwa czemu czekasz na atak? Nie lepiej samemu zaatakować zabić tych oficerów i zakończyć misję?

Przygadał kocioł garnkowi... //Ari

Gość

Ta ale patrz tu, tak ja mowisz zrobilem, zabilem ich i pisze ze dzinnik misji zostal wykonany jak daje na ten dzinnik misja dalej jest nieskonczona dalej swieci ze niewykonana a pozniej sie nic niedzieje to co jest?
Pozniej juz nic a nic sie niedzieje...